Pielgrzymka do Wąwolnicy 1 września 2018 r.

 

   W pierwsza sobotę września wyruszają do Wąwolnicy z różnych parafii Lubelszczyzny piesze pielgrzymki. W jednej z nich – z parafii Niedrzwica Duża – wyruszyła grupa Mieszkanek i Pracowników Domu Pomocy Społecznej z Kiełczewic. O godz. 7.15 dzielnie ruszyliśmy w kierunku Wąwolnicy z nadzieją dotarcia do Matki Bożej przed wieczorem. Każdy krok, bąbel, zmęczenie i utrudzenie ofiarowałyśmy w intencji naszych Darczyńców budowy Centrum Rehabilitacji – tych, którzy już nas wsparli oraz tych, którzy jeszcze nie wiedzą, że mogą być naszymi dobrodziejami. Dla niektórych Mieszkanek tempo wspólnego wędrowania okazało się zbyt duże i na pierwszym postoju skorzystały z dobrodziejstwa samochodu DPS-u, który cierpliwie za nami podążał prowadzony przez pana Krzysztofa. Pielgrzymka to trudna sprawa szczególnie dla tych z nas, które na co dzień mało się poruszają. Krótkie spacery jednak nie wystarczyły i mimo wielkiego pragnienia pielgrzymowania dalej, kolejne Mieszkanki z bólem serca zawróciły z drogi. 

   Grupa się powiększyła o pątników z Borzechowa i Bełżyc. Razem kroczyło nas już około 350 osób. Starsi i młodzież, dzieci, rodziny z małymi dziećmi w rozmodleniu zmierzali do celu pielgrzymki. W czasie drogi wysłuchaliśmy konferencji ks. Marka Hawrylaka, proboszcza z Niedrzwicy, przybliżającej nam postać św. Stanisława Kostki. Był wspólny różaniec z intencjami pielgrzymów, dużo śpiewu, który prowadziły m. in. pani Honorata i pani Ania oraz dużo wędrowania w ciszy przez niekończące się piaszczyste dróżki, aż wreszcie dotarłyśmy do Wąwolnicy. Zmęczone nieziemsko, ale jakże szczęśliwe, ze udało się dojść, że jakimś nieludzkim wysiłkiem można pokonać zmęczenie, jeśli towarzyszy temu intencja. U bram Pani Kębelskiej stanęło 6 Mieszkanek i 13 towarzyszącym ich Pracowników. 

   Wyjątkowy dzień zakończyła Eucharystia na Placu Różańcowym, w której uczestniczyliśmy z rzeszą pielgrzymów. 

   Mimo bolących nóg, zmęczenia i niedopicia wszystkie szczęśliwie wróciłyśmy do domu, a nawet niektóre z Mieszkanek już następnego dnia pytały, czy pójdziemy na pielgrzymkę w roku następnym? Pewnie tak, aby znów Matce Bożej dziękować za naszych Darczyńców